Intensywne nasłonecznienie może przynieść korzyści w postaci atrakcyjnej, brązowej opalenizny. Co jednak, gdy nieumiejętnie zarządzane eksponowanie na słońce przynosi skutki w postaci czerwonych, bolesnych plam na skórze? W takim przypadku, działanie musi nadejść szybko, jako że niektóre rodzaje oparzeń słonecznych mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia czy nawet życia. Jak sobie z tym radzić? Oto kilka wskazówek.
Oparzenie słoneczne jest wynikiem uszkodzenia skóry spowodowanego ekspozycją na promieniowanie ultrafioletowe i wysoką temperaturę. Górne warstwy naskórka ulegają termicznemu zniszczeniu i po pewnym czasie mogą zacząć się łuszczyć. Organizm naturalnie broni się przed promieniami słonecznymi poprzez produkcję melaniny, która jest naturalnym pigmentem skóry i umożliwia absorpcję oraz dyfuzję ultrafioletu.
Osoby o ciemniejszej karnacji mają tendencję do opalania się łatwiej i szybciej, dzięki większej ilości naturalnego pigmentu w porównaniu do osób o jasnej cerze. Rzadko też ulegają zaczerwienieniom. Natomiast osoby o jasnym odcieniu skóry, narażając swoją skórę na promienie UV bez odpowiedniej ochrony, są podatne na poważne oparzenia, które mogą objawić się poprzez pieczenie, czerwoność a w ekstremalnych przypadkach również pęcherzami czy ranami, które wymagają natychmiastowej pomocy medycznej.
Możemy zidentyfikować trzy stopnie oparzeń słonecznych. Pierwsze symptomy to rumieńce i uczucie gorąca na skórze, dlatego często potrzeba czasu, aby zauważyć, że doszło do oparzenia. Szybka identyfikacja problemu jest kluczowa. Oparzenie pierwszego stopnia to najczęstsza konsekwencja, objawiająca się czerwonością i pieczeniem skóry, która po kilku dniach może zaczynać się łuszczyć.
Oparzenie drugiego stopnia jest bardziej poważne, ponieważ dotyczy nie tylko naskórka, ale również górnych warstw skóry właściwej. Pojawiają się bąbelki i pęcherze, które są kojarzone bólem, obrzękiem i silnym zaczerwienieniem. Oparzenie trzeciego stopnia wymaga natychmiastowej interwencji lekarza. Wszystkie te stopnie są spowodowane brakiem odpowiedniej ochrony, która często nie jest dostosowana do fototypu skóry.
Środków na oparzenia słoneczne jest coraz więcej. Najlepszą prewencją będzie oczywiście właściwa ochrona przed słońcem. Osoby o jasnej karnacji mają najtrudniej, ponieważ często wystarczy im zaledwie 15 minut, aby doszło do lekkiego przypalenia lub oparzenia słonecznego. Aby zapobiec takiemu scenariuszowi, należy stosować kremy z filtrami SPF, które są idealnie dopasowane do typu skóry i indeksu UV.
Nie powinniśmy obawiać się obfitego stosowania kremów i powtarzania ich aplikacji, szczególnie po kąpieli, gdy kosmetyki są w dużej mierze spłukiwane i nie chronią nas tak skutecznie jak na początku. Unikajmy także bezpośredniej ekspozycji na słońce w godzinach szczytowego nasłonecznienia, czyli od 11:00 do 15:00. Warto pamiętać, że należy zachować szczególną ostrożność również w górach czy na pustyni.
Przed oparzeniami słonecznymi spowodowanymi promieniowaniem UVB chronią nas filtry SPF. Ten wskaźnik informuje, jak długo można przebywać na słońcu po zastosowaniu kosmetyku. Najlepiej jest celowo obniżać lub pomijać ochronę przeciwsłoneczną, aby jak najszybciej uzyskać brązową opaleniznę na skórze. Taka strategia nie jest wskazana dla osób o jasnej cerze, która zawiera niewielką ilość naturalnego pigmentu.