Zdrowa dieta bogata w owoce, warzywa i kasze jest coraz bardziej popularna. To nie tylko styl życia, ale i sposób na dbanie o swoje zdrowie. Szczególnie zasługują na to osoby, które wybrały drogę wegetarianizmu. Okazuje się, że podróżowanie nie musi być problemem dla osób, które nie jedzą mięsa. Wręcz przeciwnie, może to być czas pełen kulinarnych inspiracji i eksperymentów. Sprawdźmy więc, gdzie warto pojechać na urlop jako wegetarianin i co warto spróbować!
Wegetarianizm to sposób odżywiania polegający na celowym eliminowaniu z diety mięsa oraz produktów pochodzenia zwierzęcego, w tym ryb i owoców morza. Ta filozofia żywieniowa ma swoje korzenie na subkontynencie indyjskim, gdzie narodziła się już w II tysiącleciu p.n.e. Do Europy dotarła w XVI wieku p.n.e., kiedy to zaczęła się rozwijać na terenach Morza Śródziemnego. Pierwotnie miała charakter religijny. Wegetarianizm występuje w kilku różnych odmianach, takich jak laktowegetarianizm (dieta obejmuje mleko i jego przetwory, ale nie jajka), owowegetarianizm (dieta obejmuje jajka, ale nie nabiał), laktoowowegetarianizm (dieta obejmuje nabiał, jajka, miód) czy weganizm (z diety wykluczone są mięso, mleko, jaja i miód). Istnieje także dieta semiwegetariańska, która opiera się głównie na diecie wegetariańskiej, ale dopuszcza pewne wyjątki.
Pierwszym miejscem idealnym dla osób stosujących dietę wegetariańską jest Azja – kontynent pełen różnorodności kulinarnej. India, kolebka wegetarianizmu, oferuje wiele smaków i aromatów, które zadowolą nawet najbardziej wymagających. Podczas wakacji w Indiach warto spróbować lassi z mango lub herbaty chai. Śniadanie na słodko to dobra okazja do skosztowania Gulab jamun – słodkich pączków gotowanych na mleku. W Indiach obfituje się również w różnorodne dania curry na bazie ryżu i warzyw, często z dodatkiem roślin strączkowych. Nie można też zapomnieć o samosach – pierożkach z ciasta nadziewanym masą warzywną.
Oprócz Indii, każdy kraj azjatycki ma coś do zaoferowania wegetarianom. Sniadania na bazie egzotycznych owoców, lokalne placki pszenne, sałatki z krewetkami, grillowane ryby czy dania na bazie warzyw i tofu – każdy znajdzie coś dla siebie. Warto jednak uważać na potrawy zawierające sos rybny czy owoce morza, które nie zawsze są traktowane jako składniki niewegetariańskie.
Kolejnym miejscem na kulinarnej mapie wegetarianina powinna być Indonezja, którą cechuje bogactwo wegetariańskich smaków i aromatów. Obowiązkowo musisz spróbować tutaj lokalnych bananów – podstawowego składnika wielu indonezyjskich deserów. Jednym z nich jest pisang goreng, czyli smażony mini banan, który jest ulubioną przekąską Indonezyjczyków.
Podczas podróży do Azji warto odwiedzić również Wietnam, choć może to być nieco problematyczne miejsce dla wegetarian. Jednak wnikliwe poszukiwania restauracji oferujących potrawy bez mięsa pozwolą na odkrycie nowych smaków bez obaw. Nie można opuścić Wietnamu bez skosztowania słynnej kanapki Banh mi, która jest połączeniem francuskiej bagietki z azjatycką zawartością.
W Chinach czeka na Ciebie wiele aromatycznych dań na bazie warzyw przygotowywanych metodą stir fry, takich jak makaron ryżowy w słodko-kwaśnych sosach czy smażone bakłażany, ziemniaki i papryka w sosie. Nie można zapomnieć o chińskich pierożkach na parze z dymką i marchewką.
Ameryka Południowa, choć królują tu potrawy na bazie kurczaka i ryb, oferuje również wiele dla wegetarian. Meksykanskie tortille z pysznymi salsami i warzywnymi nadzieniami, zupy na bazie kukurydzy, kremowe guacamole czy świeżo wyciskane soki z tamtejszych owoców to tylko niektóre z propozycji.
Podróż do USA to świetna okazja do spróbowania nowojorskich bajgli czy legendarnych amerykańskich pancakes. Amerykańskie doughnuty, muffiny i cupcakes to kolejne opcje deserowe, które pomogą Ci poczuć klimat tego wyjątkowego miasta.
Ostatecznie, podróż na drugi koniec świata do Australii może być trochę trudniejsza dla wegetarian, ze względu na dominujące tam mięso. Jednak bardzo popularna jest tutaj pasta Vegemite z wyciągu z drożdży, warzyw i przypraw. Warto też skosztować ciastek Anzac czy narodowych ciastek Australii – lamingtonów.
Cieszymy się, że mogliśmy podzielić się z Wami naszymi propozycjami i mamy nadzieję, że staną się one dla Was inspiracją do stworzenia swojej własnej mapy kulinarnych miejscówek. Smacznego!