Są liczne powody do podróżowania, a jednym z nich może być odkrywanie nowych smaków. Czy kiedykolwiek rozważaliście wybieranie miejsca podróży na podstawie lokalnych specjałów? Oto lista miejsc, które warto odwiedzić dla ich wyjątkowych potraw. Po przeczytaniu tego artykułu z pewnością poczujecie głód przygody!
Bangkok jest bezsprzecznie mekką ulicznego jedzenia. Miasto tętni życiem dzięki kramom oferującym gorące posiłki przygotowywane na oczach przechodniów. Wskazówka: jeśli zauważysz długą kolejkę, prawdopodobnie jedzenie tam sprzedawane jest wyjątkowo smaczne i świeże. Przykładowe dania, które warto spróbować, to satay (kurczak, wieprzowina lub wołowina na bambusowym patyczku, podawana z sosem) oraz pad thai (smażony makaron ryżowy z jajkami i kiełkami fasoli, posypany orzeszkami). Nie zapomnij również spróbować jednej z miejscowych zup, na przykład tom yam gong (zupa z krewetek).
Podróżując po Tajlandii, warto też skosztować lokalnych owoców, takich jak mango, ananasy i melony. Możesz być zdziwiony, jak różnią się smakiem od tych dostępnych w Polsce. Jeżeli jesteś bardziej odważny, spróbuj durianu – owocu o nieprzyjemnym zapachu, ale wyjątkowym smaku. Co więcej, jedna z ulicznych restauracji w Bangkoku, prowadzona przez Jay Fai (znanej jako „cioteczka Fai”), zdobyła prestiżową gwiazdkę Michelin.
Japońska kuchnia jest znana na całym świecie, a Japonia sama w sobie jest pełna restauracji. Warto spróbować tradycyjnych japońskich dań, takich jak sashimi (surowe ryby i owoce morza podawane bez ryżu) czy ramen (zupa na bazie czerwonego mięsa). Można również spróbować rybę fugu, ale tylko w miejscach z certyfikacją – nieodpowiednio przygotowana może być śmiertelna.
Kapsztad w RPA słynie z produkcji wina – to tam powstało pierwsze wino już w XVII wieku. Obecnie RPA jest dziesiątym największym eksporterem wina na świecie. Dla miłośników tego trunku atrakcją będzie trasa „wine route” z degustacją i odwiedzaniem restauracji. Rekomendowane winnice to Basse Provence i Diemersfontein.
Na koniec, przysmak z Nowego Jorku – pastrami. To mięso wołowe, podane na żytnim chlebie z pikantną musztardą i kiszonym ogórkiem, zostało po raz pierwszy przygotowane przez litewskiego emigranta Sussmana Volka pod koniec XIX wieku. Najlepsze pastrami serwuje Katz’s Delicatessen, założona ponad 100 lat temu na Lower East Side.