Proces zarażania się chorobami w rodzinie oraz kwestia powtórnego zakażenia

Pewnego razu doszło do sytuacji, gdzie moja teściowa przekazała chorobę swojemu półtorarocznemu wnukowi. Chłopiec miał anginę, w wyniku czego były mu podawane antybiotyki. Niestety, wydaje mi się, że teraz to ja zostałam zarażona. Zauważyłam bowiem pewne symptomy – drapanie w gardle oraz kichanie. Nasuwa się pytanie: czy jest możliwość, że zarazę się ponownie od mojego syna, mimo że on sam już zdrowieje?

Generalnie rzecz ujmując, powinniśmy być spokojni co do możliwości ponownego zarażenia się od dziecka. Zasada taka obowiązuje, gdy osoba trzecia w kolejności doświadcza choroby, o ile nie jest to inny wirus. Coincydencja zachorowań (w tym przypadku trzy osoby w krótkim okresie) z symptomami nie charakterystycznymi dla anginy sugeruje wirusowe pochodzenie choroby, które nie wymaga stosowania antybiotyków. Antybiotyki są konieczne jedynie w przypadku anginy paciorkowcowej, która jednak nie jest typowa dla dzieci w wieku roku i pół. Wobec tego, terapia antybiotykowa nie była w pełni uzasadniona. Z tego powodu, można przypuszczać, że nie ma powodów do obaw o ponowne zarażenie się od dziecka.